Rajd pieniński

W dniach 9-10 czerwca 2016 roku uczniowie klas starszych wraz z nauczycielkami p. Marią Górczyk i Agatą Obrochta wzięli udział w rajdzie szlakiem św. Kingi. To już piąty taki rajd. Ma on na celu poznawanie piękna gór, przybliżenie miejsc związanych z patronką naszej szkoły św. Kingą, propagowanie aktywnego spędzania wolnego czasu. Chociaż dla niektórych był to pierwszy taki rajd, nikt nie marudził. Dzielnie pokonywaliśmy szlaki, a te wcale nie były takie proste. Wyruszyliśmy z Kosarzysk przez Obidzę, Niemcową na Wielki Rogacz i Radziejową. Stamtąd zeszliśmy do Jaworek na nocleg. Zwiedziliśmy Szczawnicę, gdzie nie zabrakło czasu na pyszne lody i pizzę. W drugim dniu wyruszyliśmy na Wysoką.

Wysoka to najwyższe wzniesienie Pienin. Ma wysokość 1050 m n.p.m. Leży w Małych Pieninach na granicy polsko-słowackiej. W urzędowych i oficjalnych publikacjach widnieje pod nazwą Wysokie Skałki. Szczyt zaliczany jest do Korony Gór Polski.

Wysoką zdobyliśmy podczas wycieczki z Jaworek przez Wąwóz Homole, aż do Szczawnicy. Początek wędrówki miał miejsce w Jaworkach przed wejściem do Wąwozu Homole. Sam wąwóz sprawił na nas duże wrażenie. Widok wysokich, porośniętych roślinnością ścian oraz szum przepływającej wody w potoku Kamionka sprawił, że wędrówka była miła i przyjemna. Po dwudziestu kilku minutach byliśmy już na Dubantowskiej Polanie przy Kamiennych Księgach. Fotorelacja z Wąwozu Homole poniżej.

Po krótkim postoju ruszyliśmy dalej zielonym szlakiem. Dochodzimy do szerokiej gruntowej drogi, którą bez większych podejść idziemy na południe. Niestety droga ta po wcześniejszych opadach deszczu, a szczególnie po przejściu stada owiec trochę spowolniła wędrówkę. Utrudnienia w postaci błota skończyły się w momencie, gdy doszliśmy do polany pod Wysoką. Mimo, że już wcześniej pomiędzy drzewami można było dostrzec Wysoką, to jednak dopiero teraz można było zobaczyć jej zalesiony szczyt w całej okazałości. Od tego miejsca szlak zaczyna wznosić się ku górze i rozpoczyna się mozolne, choć niezbyt strome podejście. Z każdym metrem wysokości coraz bardziej okazalszy staje się również widok za nami. Gdy dochodzimy do porośniętego lasem stożka Wysokiej, opuszczamy zielony szlak, który omijając wzniesienie Wysokich Skałek prowadzi dalej na Słowację i wchodzimy skręcając w prawo na szlak niebieski. Droga staje się kamienista i stroma, podejście miejscami utrudnione przez mokre kamienie. Po około 10 minutach dochodzimy do niewielkiej polanki i granicy polsko-słowackiej. Przy słupkach granicznych czas na kilka fotek. Tutaj szlak niebieski skręca w prawo i prowadzi dalej wzdłuż granicy grzbietem Małych Pienin na zachód. My, aby wejść na szczyt Wysokiej, schodzimy ze szlaku i kierując się w lewo w linii słupków granicznych idziemy kamienną ścieżką w górę. Podejście jest niezbyt długie lecz trochę męczące. Wejście ułatwiają zainstalowane metalowe schody i barierki. Po około 3 godzinach od wyjścia z Jaworek jesteśmy na szczycie. Później przepięknym malowniczym szlakiem zeszliśmy do Szczawnicy, skąd busem dojechaliśmy do Nowego Sącza.

Zmęczeni ale w wybornych humorach wróciliśmy do Janczowej.